Dlaczego warto rozjaśniać włosy w domu?
Czy kiedykolwiek marzyłaś o złocistych refleksach, ale cena w salonie fryzjerskim przyprawiła Cię o zawrót głowy? Nie jesteś sama! Coraz więcej osób odkrywa uroki domowego rozjaśniania włosów, a powodów jest wiele. Przede wszystkim, to istna kopalnia oszczędności. Podczas gdy profesjonalne zabiegi mogą uszczuplić Twój portfel nawet o 500 złotych, domowe metody są niczym balsam dla budżetu.
Co więcej, rozjaśnianie w zaciszu własnej łazienki daje Ci pełną kontrolę nad procesem. Możesz eksperymentować z intensywnością, dostosowując ją do swoich preferencji. To jak bycie artystą, gdzie Twoje włosy są płótnem, a Ty decydujesz o każdym pociągnięciu pędzla. Czyż to nie ekscytujące?
Zalety domowego rozjaśniania włosów
Wyobraź sobie, że możesz zmienić kolor włosów, nie wychodząc z domu. Brzmi jak marzenie, prawda? Domowe rozjaśnianie to wygoda w czystej postaci. Żegnaj, stresujące umawianie wizyt i dostosowywanie się do godzin pracy salonu! Teraz możesz przeprowadzić zabieg, oglądając ulubiony serial czy słuchając relaksującej muzyki.
A co powiesz na naturalne składniki? Cytryna, miód, rumianek – brzmi jak przepis na pyszną herbatę, ale to sekretna broń w walce o jaśniejsze włosy. Te łagodne środki są jak delikatny masaż dla Twoich kosmyków, w przeciwieństwie do agresywnych chemikaliów stosowanych w salonach. Twoje włosy podziękują Ci za to!
Nie zapominajmy o aspekcie kreatywnym. Domowe rozjaśnianie to jak mała przygoda – nigdy nie wiesz, co dokładnie odkryjesz. To świetna okazja, by lepiej poznać swoje włosy i nauczyć się, jak reagują na różne metody. Kto wie, może odkryjesz w sobie ukryty talent fryzjerski?
Wady i ryzyka związane z domowym rozjaśnianiem włosów
Jednak zanim rzucisz się w wir domowych eksperymentów, warto mieć świadomość potencjalnych pułapek. Brak profesjonalnego doświadczenia może czasem prowadzić do niespodzianek – i nie zawsze tych przyjemnych. Nierównomierne rozjaśnienie czy nieoczekiwany odcień to realne ryzyko, z którym musisz się liczyć.
Pamiętaj też, że Twoje włosy to nie poligon doświadczalny. Zbyt częste lub nieumiejętne rozjaśnianie może prowadzić do przesuszenia lub uszkodzenia struktury włosa. To jak z gotowaniem – nawet najlepszy przepis może się nie udać, jeśli przesadzimy z ingrediencjami lub czasem przygotowania.
Dlatego kluczem jest cierpliwość i ostrożność. Drastyczne metamorfozy lepiej zostawić profesjonalistom. Domowe metody sprawdzają się najlepiej przy subtelnych zmianach – to jak dodawanie przypraw do potrawy, po trochu, aż osiągniemy pożądany smak. Pamiętaj, że zdrowe włosy to podstawa pięknego koloru, więc zawsze stawiaj ich kondycję na pierwszym miejscu.
Przygotowanie do rozjaśniania włosów w domu
Zanim rzucisz się w wir domowego fryzjerstwa, warto poświęcić chwilę na solidne przygotowanie. To jak planowanie wyprawy – im lepiej się przygotujesz, tym mniejsze ryzyko nieprzyjemnych niespodzianek po drodze. Pamiętaj, że rozjaśnianie to nie sprint, a raczej maraton – wymaga cierpliwości i precyzji.
Najpierw zbierz swój arsenał. Potrzebujesz pędzelka do aplikacji (twój nowy magiczny różdżek), miseczki do mieszania (niczym kociołek czarownicy), rękawiczek ochronnych (bo nikt nie lubi poplamionej skóry), spinek i grzebienia do podziału włosów (jak dobry strateg, podziel i zwyciężaj). Nie zapomnij o starych ubraniach i ręczniku – to Twoja zbroja przed plamami. A wazelina lub tłusty krem? To Twoja tarcza chroniąca skórę wokół linii włosów. Na koniec, zaopatrz się w szampon do dokładnego oczyszczenia – to jak kąpiel oczyszczająca po bitwie.
Ocena kondycji włosów przed rozjaśnianiem
Zanim zaczniesz swoją przygodę z rozjaśnianiem, musisz poznać teren – czyli stan swoich włosów. To jak badanie gruntu przed budową domu. Przyjrzyj się uważnie: czy Twoje włosy nie są przypadkiem przesuszone, łamliwe lub zniszczone? Jeśli zauważysz jakiekolwiek oznaki uszkodzenia, lepiej wstrzymać się z rozjaśnianiem i skupić na regeneracji. To jak dbanie o zdrowie – lepiej zapobiegać niż leczyć.
Kluczowym elementem przygotowań jest też próba uczuleniowa. To jak zwiad przed wielką bitwą. Wymieszaj łyżkę przegotowanej wody z łyżką wody utlenionej, zamocz wacik w tej mieszance i przyłóż go za uchem lub na zgięciu łokcia. Teraz czekaj – jeśli w ciągu doby nie pojawi się żadna reakcja alergiczna (zaczerwienienie, swędzenie, obrzęk), masz zielone światło do działania. Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Niezbędne narzędzia i produkty
Przygotowanie do domowego rozjaśniania to jak kompletowanie ekwipunku przed ważną misją. Oto lista niezbędnych akcesoriów, bez których nie powinieneś rozpoczynać swojej przygody z koloryzacją:
- Rozjaśniacz do włosów – Twoja tajna broń, dobrana do typu Twoich włosów
- Miseczka do mieszania – najlepiej szklana lub plastikowa, nigdy metalowa (chyba że chcesz niespodzianek chemicznych)
- Pędzelek do aplikacji – Twój wierny towarzysz w równomiernym rozprowadzaniu produktu
- Rękawiczki ochronne – bo nikt nie lubi mieć tęczowych dłoni
- Spinki i grzebień – do strategicznego podziału włosów na sekcje
- Folia aluminiowa – jeśli planujesz rozjaśniać wybrane pasma (jak profesjonalista!)
- Wazelina lub tłusty krem – Twoja tarcza ochronna dla skóry wokół linii włosów
- Ręcznik i stare ubranie – które możesz poświęcić w imię piękna
- Szampon oczyszczający – do gruntownego umycia włosów po zabiegu
Pamiętaj, jakość użytych produktów to nie miejsce na oszczędności. To jak z dobrym winem – lepiej zainwestować w sprawdzone, wysokiej jakości preparaty. Twoje włosy na pewno to docenią, a efekt końcowy będzie tego wart. Przygotuj się dobrze, a połowa sukcesu już za Tobą!
Naturalne metody rozjaśniania włosów
Czy wiesz, że Twoja kuchnia może być skarbnicą naturalnych rozjaśniaczy do włosów? Coraz więcej osób odkrywa uroki delikatnych, bezpiecznych sposobów na zmianę koloru włosów, wykorzystując to, co natura dała nam pod ręką. Te domowe metody nie tylko subtelnie rozjaśniają, ale często działają jak spa dla Twoich kosmyków, nadając im blask i zdrowy wygląd.
Jednakże, cierpliwość to klucz w przypadku naturalnych metod. Nie oczekuj, że po jednej aplikacji staniesz się platynową blondynką – to proces stopniowy i subtelny. Efekty zazwyczaj ujawniają się po kilku zastosowaniach, a intensywność rozjaśnienia zależy od Twojego naturalnego koloru i struktury włosów. Jeśli natura obdarzyła Cię jasnymi włosami, możesz spodziewać się szybszych rezultatów niż Twoja ciemnowłosa przyjaciółka. To jak z gotowaniem na wolnym ogniu – trwa dłużej, ale efekt jest wyśmienity!
Rozjaśnianie włosów cytryną
Cytryna – ten niepozorny owoc to prawdziwy bohater w świecie naturalnych rozjaśniaczy. Zawiera kwas cytrynowy, który delikatnie otwiera łuski włosów, umożliwiając ich rozjaśnienie. To jak naturalna magia w Twoich rękach! Aby wypróbować tę metodę, wyciśnij sok z jednej cytryny i rozcieńcz go taką samą ilością wody. Nałóż tę miksturę na włosy, skupiając się na pasmach, które chcesz rozjaśnić. Następnie zrób sobie 30-minutowy relaks na słońcu – promienie UV aktywują proces rozjaśniania, działając jak naturalny katalizator.
Pamiętaj jednak, że cytryna może być nieco kapryśna – potrafi wysuszać włosy. Dlatego po zabiegu koniecznie rozpieść swoje kosmyki odżywką lub maską nawilżającą. To jak balsam po opalaniu dla Twoich włosów. Stosuj tę metodę z umiarem, nie częściej niż raz w tygodniu, aby uniknąć efektu „słomianej czupryny”. Efekt będzie subtelny i naturalny – idealne rozwiązanie dla tych, którzy marzą o delikatnym, słonecznym pocałunku na włosach.
Rozjaśnianie włosów miodem
Kto by pomyślał, że ten słodki przysmak może być Twoim sprzymierzeńcem w walce o jaśniejsze włosy? Miód to nie tylko zdrowa przekąska, ale także skuteczny i delikatny sposób na rozjaśnienie. Zawiera on niewielkie ilości nadtlenku wodoru, który w połączeniu z ciepłem ciała może prowadzić do subtelnego rozjaśnienia. To jak naturalna, słodka magia dla Twoich włosów!
Aby wykorzystać tę słodką moc, zmieszaj 4 łyżki miodu z 2 łyżkami wody lub ulubionego balsamu do włosów. Nałóż tę lepką miksturę na wilgotne włosy, a następnie owiń głowę ciepłym ręcznikiem i pozwól działać przez noc. To jak odżywcza, rozjaśniająca maseczka podczas snu!
Miód nie tylko rozjaśnia, ale także działa jak naturalny humektant – nawilża i odżywia włosy, sprawiając, że stają się one miękkie i lśniące. To idealne rozwiązanie dla osób z suchymi lub zniszczonymi włosami, ponieważ miód ma właściwości regenerujące. Wyobraź sobie, że Twoje włosy dostają słodki, odżywczy koktajl! Regularne stosowanie tej maseczki (raz w tygodniu) może przynieść zauważalne efekty rozjaśnienia po kilku tygodniach, jednocześnie poprawiając ogólną kondycję włosów. To jak dwa w jednym – pielęgnacja i delikatne rozjaśnianie w jednym słodkim pakiecie!
Rozjaśnianie włosów rumiankiem
Czy wiesz, że niepozorny rumianek skrywa w sobie magiczną moc rozjaśniania włosów? To zioło, znane głównie z właściwości leczniczych, okazuje się być naturalnym sprzymierzeńcem blondynek pragnących dodać swoim kosmykom złocistego blasku. Jak wykorzystać ten dar natury?
Przygotowanie rozjaśniającej płukanki z rumianku to prawdziwa dziecinna igraszka. Wystarczy zaparzyć 4-5 torebek rumianku w 2 litrach gorącej wody, a następnie, gdy napar ostygnie, użyć go do spłukania włosów po umyciu szamponem. To tak proste, a jednocześnie tak skuteczne!
Ta metoda sprawdzi się idealnie u osób z jasnymi i średnio ciemnymi włosami, które marzą o ożywieniu naturalnego koloru i dodaniu mu ciepłych refleksów. Co więcej, rumianek nie tylko rozjaśnia, ale także wygładza włosy i koi podrażnioną skórę głowy. Wyobraź sobie, że regularne stosowanie tej płukanki (2-3 razy w tygodniu) może przynieść zauważalne efekty już po kilku tygodniach. Twoje włosy nie tylko nabiorą pięknego blasku, ale też poprawią swoją ogólną kondycję. Czyż to nie brzmi kusząco?
Chemiczne metody rozjaśniania włosów w domu
Podczas gdy naturalne metody mają swój urok, chemiczne rozjaśnianie włosów w domowym zaciszu to opcja dla tych, którzy pragną szybszych i bardziej intensywnych rezultatów. To jak wybór między spokojnym spacerem a ekscytującą przejażdżką rollercoasterem – efekty są bardziej spektakularne, ale wymagają też większej ostrożności.
Pamiętaj jednak, że chemiczne rozjaśnianie to nie zabawa – może osłabić strukturę włosa, dlatego kluczowe jest odpowiednie przygotowanie i pielęgnacja po zabiegu. Zawsze czytaj instrukcję dołączoną do produktu z taką uwagą, jakbyś studiował mapę skarbów. Nie przekraczaj zalecanego czasu aplikacji, nawet jeśli kusi Cię wizja jeszcze jaśniejszych kosmyków. Masz wątpliwości lub Twoje włosy przypominają bardziej siano niż jedwabiste pasma? Lepiej skonsultuj się z profesjonalnym fryzjerem – w końcu to on jest kapitanem na wzburzonym morzu koloryzacji!
Wybór odpowiedniego rozjaśniacza
Stoisz przed półką z rozjaśniaczami i czujesz się jak dziecko w sklepie z zabawkami? Spokojnie, wybór odpowiedniego produktu to klucz do sukcesu w domowym rozjaśnianiu włosów. Rynek oferuje całą gamę rozwiązań – od delikatnych rozjaśniaczy po intensywne preparaty profesjonalne. Jak nie zgubić się w tym gąszczu możliwości?
Przede wszystkim, weź pod lupę aktualny kolor swoich włosów i zastanów się, jaki efekt chcesz osiągnąć. Marzysz o radykalnej metamorfozie z brunetki w platynową blondynkę? Sięgnij po rozjaśniacze o wyższym stężeniu. A może pragniesz subtelnej zmiany, delikatnego muśnięcia słońcem? W tym przypadku łagodniejsze produkty będą strzałem w dziesiątkę. Pamiętaj też, by czytać etykiety jak fascynującą powieść – szukaj składników pielęgnacyjnych, takich jak olejki czy proteiny. Te małe cuda pomogą zminimalizować uszkodzenia włosów podczas procesu rozjaśniania, sprawiając, że Twoje pasma pozostaną nie tylko jaśniejsze, ale i zdrowsze.
Krok po kroku: Jak stosować rozjaśniacz do włosów
Gotowi na przygodę z rozjaśnianiem włosów? Oto przewodnik, który przeprowadzi Cię przez ten proces niczym doświadczony sherpa przez górskie szlaki:
- Zbierz swój arsenał: rękawiczki (bo nie chcesz mieć blond dłoni), pędzelek (Twoja różdżka do magicznej transformacji), miseczkę, ręcznik i stare ubranie (bo plamy z rozjaśniacza to nie najnowszy trend w modzie).
- Zabezpiecz skórę wokół linii włosów wazeliną lub tłustym kremem – to Twoja tarcza ochronna.
- Rozczesz dokładnie włosy, jakbyś przygotowywał się do ważnego występu, i podziel je na sekcje.
- Przygotuj miksturę rozjaśniacza zgodnie z instrukcją – to jak warzenie eliksiru, precyzja jest kluczowa!
- Rozpocznij nakładanie od tyłu głowy, sekcja po sekcji, z dokładnością chirurga.
- Przestrzegaj zalecanego czasu trzymania rozjaśniacza na włosach – to nie jest moment na sprawdzanie powiadomień na telefonie i zapominanie o czasie!
- Po upływie odpowiedniego czasu spłucz włosy letnią wodą, jakbyś zmywał z nich całą przeszłość.
- Umyj włosy szamponem oczyszczającym i nałóż maskę regenerującą – to jak spa dla Twoich świeżo rozjaśnionych kosmyków.
Pamiętaj, cierpliwość to cnota, szczególnie przy rozjaśnianiu włosów. Jeśli to Twój debiut z chemicznym rozjaśniaczem, rozważ wykonanie testu na małym fragmencie włosów. To jak degustacja przed zamówieniem całego dania – lepiej sprawdzić, czy smakuje, zanim zjesz całą porcję, prawda?
Pielęgnacja włosów po rozjaśnianiu
Gratuluję, właśnie przeszedłeś przez proces rozjaśniania! Ale nie otwieraj jeszcze szampana – teraz zaczyna się prawdziwe wyzwanie. Pielęgnacja włosów po rozjaśnianiu to nie lada sztuka, ale z odpowiednim podejściem, Twoje pasma mogą wyglądać jak milion dolarów.
Rozjaśnianie to dla włosów jak intensywny trening dla mięśni – może je osłabić, przesuszyć i pozbawić blasku. Dlatego kluczowe jest, aby traktować je teraz z wyjątkową czułością. Wyobraź sobie, że Twoje włosy to delikatne kwiaty, które potrzebują specjalnej opieki, aby rozkwitnąć. Stosuj specjalistyczne kosmetyki, ogranicz częstotliwość mycia (Twoje włosy Ci za to podziękują!), unikaj wysokich temperatur przy stylizacji (żegnaj, ukochana prostownico) i chroń je przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi jak prawdziwy bodyguard. Pamiętaj też, aby regularnie monitorować stan swoich włosów – bądź jak detektyw, który wyłapuje najmniejsze zmiany i dostosowuje rutynę pielęgnacyjną do ich zmieniających się potrzeb.
Najlepsze produkty do pielęgnacji włosów po rozjaśnianiu
Wybór odpowiednich produktów do pielęgnacji rozjaśnionych włosów to jak dobieranie składników do wyrafinowanego dania – każdy element ma znaczenie. Oto lista must-have’ów, które sprawią, że Twoje włosy będą Ci wdzięczne:
- Szampon bez sulfatów – łagodnie oczyszcza, nie wysuszając włosów (bo Twoje pasma zasługują na delikatność)
- Odżywka proteinowa – wzmacnia strukturę włosa (to jak budowanie mięśni, ale dla Twoich kosmyków)
- Maska głęboko nawilżająca – intensywnie odżywia i regeneruje (prawdziwe SPA dla włosów)
- Olejek do włosów – zabezpiecza końcówki i dodaje blasku (bo kto nie lubi lśnić?)
- Leave-in conditioner – chroni włosy przed codziennymi uszkodzeniami (Twój osobisty strażnik)
- Serum z proteinami – wypełnia ubytki w strukturze włosa (naprawia to, co rozjaśnianie mogło naruszyć)
Przy wyborze produktów, bądź jak łowca skarbów – szukaj składników takich jak keratyna, proteiny, pantenol, aloes, olej arganowy czy masło shea. Te małe cuda natury pomogą w regeneracji, nawilżeniu i wzmocnieniu Twoich osłabionych rozjaśnianiem włosów, przywracając im życie i blask.
Domowe sposoby na regenerację włosów po rozjaśnianiu
Kto powiedział, że do pielęgnacji rozjaśnionych włosów potrzebujesz tylko drogich, sklepowych produktów? Twoja kuchnia może być równie dobrym źródłem zabiegów regeneracyjnych! Oto kilka domowych receptur, które sprawią, że Twoje włosy będą Ci wdzięczne:
- Maska z awokado i miodu – to jak koktajl witaminowy dla Twoich włosów, bogaty w składniki odżywcze
- Płukanka z octu jabłkowego – przywraca naturalne pH włosów i nadaje im połysk godny gwiazdy Hollywood
- Olejowanie włosów – głęboko nawilża i wzmacnia strukturę włosa, jakbyś dawał im łyk życiodajnej wody
- Masaż skóry głowy – pobudza krążenie i stymuluje wzrost zdrowych włosów (plus, to świetny sposób na relaks!)
- Maska jajeczna – dostarcza protein i wzmacnia osłabione włosy, to jak zastrzyk energii dla Twoich kosmyków
Pamiętaj, regeneracja rozjaśnionych włosów to maraton, nie sprint. Wymaga czasu, cierpliwości i konsekwencji. Regularne stosowanie domowych masek i zabiegów, w połączeniu z codzienną, troskliwą pielęgnacją, pomoże przywrócić Twoim włosom zdrowy wygląd i blask. Unikaj częstego mycia gorącą wodą (Twoje włosy nie są zupą do ugotowania!), stosowania wysokich temperatur podczas stylizacji (żegnaj, ukochana lokówko) oraz agresywnego szczotkowania (Twoje włosy to nie chwasty do wyrwania). Traktuj swoje pasma z czułością, a one odwdzięczą Ci się pięknem i zdrowiem!
Najczęściej popełniane błędy przy rozjaśnianiu włosów w domu
Ah, domowe rozjaśnianie włosów – kuszące jak syreni śpiew, ale pełne pułapek dla nieostrożnych. Choć wizja metamorfozy w zaciszu własnej łazienki może być niezwykle pociągająca, warto mieć świadomość potencjalnych zagrożeń. Znajomość tych pułapek może uchronić Cię przed niepożądanymi efektami i pomóc bezpiecznie przeprowadzić proces rozjaśniania.
Jednym z najczęstszych grzechów jest zbyt częste rozjaśnianie włosów. To jak próba przebiec maraton bez odpowiedniego przygotowania – Twoje włosy potrzebują czasu na regenerację między zabiegami. Pamiętaj, że cierpliwość popłaca, a nadgorliwość może prowadzić do osłabienia i przesuszenia włosów. Innym klasycznym faux pas jest niewłaściwe dobranie produktu do rozjaśniania. Używanie zbyt silnego preparatu może spowodować uszkodzenia struktury włosa – to jak próba rozbić orzech młotem – efekt może być opłakany. Z drugiej strony, zbyt słaby produkt nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, zostawiając Cię z uczuciem rozczarowania. Znalezienie złotego środka wymaga wiedzy i ostrożności – czasem warto zaufać profesjonalistom, zamiast ryzykować domowymi eksperymentami.
Jak unikać uszkodzeń włosów podczas rozjaśniania
Rozjaśnianie włosów to proces, który może być ryzykowny dla ich kondycji. Aby zminimalizować potencjalne szkody, warto trzymać się kilku kluczowych zasad. Oto one:
- Bezwzględnie przeprowadź test alergiczny przed zastosowaniem nowego produktu – to może uchronić Cię przed nieprzyjemnymi niespodziankami
- Pilnuj zegarka! Nie przekraczaj zalecanego czasu aplikacji rozjaśniacza, nawet jeśli kusi Cię osiągnięcie jaśniejszego odcienia
- Dobieraj produkty jak rękawiczkę – stosuj tylko te, które są przeznaczone do Twojego typu włosów
- Unikaj nakładania rozjaśniacza na partie włosów, które już wcześniej były rozjaśniane lub są zniszczone – to prosi się o kłopoty
- Po zabiegu rozpieść swoje włosy intensywną pielęgnacją odbudowującą – to jak spa dla Twoich kosmyków
Pamiętaj, że cierpliwość popłaca – stopniowe rozjaśnianie jest znacznie łaskawsze dla Twoich włosów niż drastyczna metamorfoza w jednym podejściu. Jeśli marzysz o subtelnym efekcie, możesz przygotować domowy, delikatny roztwór do stopniowego rozjaśniania. Oto przepis: zmieszaj 100 ml 3% wody utlenionej z 200 ml zwykłej wody, przelej miksturę do butelki z atomizerem i aplikuj na wilgotne włosy. Następnie przeczesz je grzebieniem, aby równomiernie rozprowadzić mieszankę. To łagodniejsza alternatywa dla agresywnych rozjaśniaczy.
Co robić, gdy coś pójdzie nie tak?
Czasami, mimo najszczerszych chęci i przestrzegania wszystkich zasad, efekt rozjaśniania może nas zaskoczyć – i to niekoniecznie pozytywnie. Co wtedy? Oto garść porad na różne scenariusze:
- Kolor wyszedł zbyt jasny lub przypomina łatę na leopardzie? Nie panikuj! Skonsultuj się z profesjonalnym fryzjerem. Może on zaproponować tonowanie lub delikatne przyciemnienie włosów, przywracając im harmonijny wygląd.
- Włosy suche jak Sahara? Czas na intensywną kurację nawilżającą i regenerującą. Maski olejowe i keratynowe mogą zdziałać cuda, przywracając Twoim włosom miękkość i blask godny reklamy szamponu.
- Pojawił się swędzący problem lub skóra głowy przypomina dojrzałego pomidora? To może być reakcja alergiczna. Natychmiast spłucz produkt z włosów i nie zwlekaj z wizytą u lekarza. Pamiętaj – samodzielne leczenie alergii to jak gaszenie pożaru benzyną.
- Włosy wyglądają, jakby przeszły przez mikser? Rozważ wizytę u trychologa. Ten specjalista oceni stan Twoich włosów i zaproponuje terapię, która przywróci im życie.
Nie zapominaj, że zdrowie i kondycja Twoich włosów są na pierwszym miejscu. Jeśli masz choćby cień wątpliwości co do procesu rozjaśniania, lepiej skonsultować się z profesjonalistą. W końcu lepiej dmuchać na zimne, niż później załamywać ręce nad zniszczonymi kosmykami, prawda?